chyba masz rację. jej uroda podpada pod paragraf "klasyczna", ale równocześnie jest wyjątkowa.
w scence z "pojedynku tatusiów", kiedy obok niej pojawia się na ekranie Alessandra Ambrosio widać tą różnicę. ale czy to takie ważne, że tamta jest supermodelką, a ona zwykła aktorką?
poza tym podobała mi się jako Sylvia Rosen w Mad Man. Nie mogłem jej skojarzyć, aż w końcu olśniło mnie skąd jej twarz pamiętam :))
Gdy się uśmiecha pojawiają jej się charakterystyczne zmarszczki koło ust. Sądzę, że większość aktorek chciałaby je chirurgicznie "wyretuszować", a ona to zostawiła, bo to taki uroczy element jej urody.
Te retusze czy inne botoksy są wstrętne, osobiście jestem fanem naturalnego piękna, a Linda jest po prostu boska, zdecydowanie mój typ :)