PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=575916}

Szpieg

Tinker Tailor Soldier Spy
7,1 72 432
oceny
7,1 10 1 72432
7,7 33
oceny krytyków
Szpieg
powrót do forum filmu Szpieg

zapewne jest takich kilku, więc spisałem fabułę w przystępnej formie :P

oczywiście, sam mogłem niektóre rzeczy źle zinterpretować więc czekam na ewentualne korekty.

i mam nadzieję, że jak niektórzy to przeczytają to przy następnej okazji obejrzą ten film z przyjemnością, nie musząc wytężać umysłu przez 2 godziny (co dla niektórych niestety jest problemem ;))

w wielkim skrócie to szło tak (oczywiście wg mojej interpretacji):

kontroler, szef mi6 dowiedział się, że wśród jego podwładnych znajduje się kret, czyli rosyjski agent podszywający się pod angielskiego, zwerbowany przez mózg radzieckiego wywiadu - karlę. kontoler podejrzewał 5 panów, którym nadał kryptonimy: druciarz, krawiec, żołnierz, biedak, dziad. skontaktował się z węgierskim generałem, który podobno miał podać mu właściwy pseudonim. nie mógł jednak pojechać do budapesztu na spotkanie z nim, bo bał się, że kret to zauważy. wysłał więc jima prideaux, który miał NIKOMU nie mówić gdzie i po co zmierza. niestety jim był kochankiem billa i domyślał się, że to właśnie bill może być kretem. postanowił ostrzec go, że kontroler coś wie. niestety, ani jim, ani kontroler nie wiedzieli, że spotkanie z generałem w budapeszcie to tak naprawdę podpucha przygotowana przez karlę.

w budapeszcie jim został schwytany i przetrzymywany. spalono (zabito i zdekonspirowano) wszystkich jego agentów, a także wyciągnięto od niego informacje na temat tego kto zlecił mu zadanie. bill (z racji uczucia do jima) wybłagał karlę, aby jim wrócił do anglii. karla zgodził się i jim wylądował u siebie, ale nakazano mu milczeć i zniknąć. dlatego jim zaczął normalne życie, ucząc francuskiego w jakiejś szkole.

karla i kret wiedzieli, że to kontroler stoi za śledzeniem kreta. ten jednak nie stanowił już żadnego zagrożenia, bo był ciężko chory. poza tym, po węgierskiej akcji z jimem, kontroler odszedł z mi6, zabierając ze sobą także smileya. wkrótce potem zmarł, a schedę po nim przejął alleline. alleline swój sukces i awans zawdzięczał nie tylko śmierci kontrolera, ale także "czarnej magii" - przeciekom z rosyjskiego wywiadu, które udawało mu się zdobywać od tajemniczego informatora.

alleline w temat "czarnej magii" wprowadził swoich trzech podwładnych z mi6, w tym także kreta, oczywiście będąc kompletnie nieświadomym, że bill tak naprawdę jest rosyjskim szpiegiem.

alleline i pozostała trójka z kierownictwa wynajęli specjalny dom dla radzieckiego łącznika. raz na jakiś czas spotykali się z nim i przekazywali mu nieistotne informacje o angielskim wywiadzie. w zamian za nie mieli otrzymywać "czarną magię". alleline nie wiedział jednak, że "czarna magia" to ściema, w większości bezwartościowe informacje. nie wiedział on także, że bill w trakcie spotkań z łącznikiem przekazuje karli NAJWAŻNIEJSZE dane brytyjskiego wywiadu.

pewnie sielanka by trwała jeszcze długo gdyby nie rick tarr, łowca skalpów, który na jednej z misji poznał irinę - rosyjską agentkę. irina poczuła coś do tarra więc wyjawiła mu prawdę, że w angielskim wywiadzie siedzi kret. tarr powiedział o tym swojemu przełożonemu - peterowi guillamowi, a ten emerytowanemu smileyowi.

smiley rozpoczął śledztwo, które obserwujemy w filmie i w końcu po wielu przesłuchaniach, między innymi jima, którego odnalazł, zrozumiał, że kret spotyka się z łącznikiem w londyńskim domu. dzięki pomocy ministra odnalazł dom i zaczaił się w nim aby nakryć kreta na gorącym uczynku.

ale jak to zrobić? w tym celu wysłał tarra gdzieś za granicę aby ten wysłał depeszę do kierownictwa mi6 z informacją, że wie kto jest kretem i chce się spotkać z allelinem. kierownictwo dowiedziało się o tym w siedzibie mi6. a kiedy już wiedziało, kret postanowił działać i (myśląc, że nikt go nie śledzi) pojechał szybko do "domu spotkań" aby poprzez łącznika przekazać info karli.

niestety dla kreta, na miejscu siedział smiley, który ostatecznie zdekonspirował billa.

bill trafił do aresztu i miał zostać przekazany stronie rosyjskiej w zamian za angielskich szpiegów. w celi zdążył pogadać ze smileyem i wyjawić mu, że romans z jego żoną był jedynie elementem gry, mającym odwrócić czujność smileya.

o schwyatniu billa dowiedział się jim prideaux. przybył on do aresztu i zastrzelił billa. dlaczego? najprawdopodobniej z zemsty zdradzonego kochanka.

z racji, że "czarna magia" okazała się kupą, alleline stracił swoje stanowisko, a smiley stał się nowym szefem mi6. oczywiście po to aby oczyścić cały syf w wydziale.

ale to już temat na kolejną opowieść :P

ocenił(a) film na 9
toperzniet

Wielkie dzięki, stary! Od razu jaśniej :) Zobaczę ten film jeszcze raz albo kilka razy, świetny obraz.

ocenił(a) film na 10
toperzniet

Operacja "czarna magia" polegała na tym, że Anglicy mieli myśleć, że mają wtyczkę w radzieckim wywiadzie, gdy tymczasem było dokładnie na odwrót. Celem karli nie było samo w sobie spenetrowanie Cyrku, lecz przede wszystkim dotarcie poprzez Brytyjczyków do wywiadu merykańskiego. Ideą fix nowego kierownictwa było nawiązanie ściślejszej współpracy z CIA, a "złoto" od Karli otwierało do tego drzwi.

Irina po prostu znalazła się na rozdrożu, zdradzona i poniżona, lecz dysponująca asem w rękawie w postaci tajnych informacji, wykorzystała okazję i chciała użyć Rickiego do kupienia sobie nowego życia na zachodzie. Rozpoznała go jako agenta, co jednak z pewnością nie przeszkodziło jej żeby się z nim dobrze zabawić. Miłość? Nie sądzę, na tym etapie to raczej wyrachowanie z odrobiną rozkosznego zatracenia w ramach odreagowania po przeżytej traumie, chodź kto wie w co mogło by z tego wyniknąć. Co do Rickiego - chłopak zupełnie stracił głowę dla dziewczyny i popełnił GIGANTYCZNY błąd de facto oddając się w ręce kreta. Na szczęście dla niego, skontaktował się później z właściwymi ludźmi.


ocenił(a) film na 8
Paracelsus

masz rację co do czarnej magii. na śmierć zapomniałem, że tak naprawdę chodziło o amerykanów. dzięki za poprawienie.

co do iriny, jestem jednak zwolennikiem romantycznej wersji :P irina zapewne chciała zamieszkać gdzieś pod londynem, ale myślę, że poczuła coś także do rickiego :P chociaż tutaj możemy się jedynie domyślać.

ocenił(a) film na 9
Paracelsus

Właśnie wróciłem z kina i wraz z moim znajomym zrozumieliśmy to w ten sposób:

ost scena gdzie Jim strzela prosto w twarz Billemu a zaraz przed tym Bill widzi go i pozwala mu na oddanie strzału bo równie dobrze mógłby uciec. Jim zabił Billa ponieważ nie chciał żeby go wydał MI6. Oczywiście mogę się mylić ale wszystko mi pasuje.

ocenił(a) film na 8
lasmaciej

czyli myślisz, że jim także był zamieszany w krecią robotę? no nie sądzę. jim dostał kulkę w plecy, ledwo nie zginął. jakby był zamieszany w spisek to raczej by do niego nie strzelali :P a dowództwo mi6 doskonale wiedziało, że jim żyje. w końcu jima odwiedzał esterhese i smiley.

ocenił(a) film na 9
toperzniet

Na zabawie świątecznej tez było takie wzrokowe porozumienie między nimi...wiem,że byli przyjaciółmi i byli bardzo zżyci ale no jakoś tak mi się wszystko ułożyło w całość.

Jim został postrzelony ale czekał na jakiegoś generała, który rzekomo chciał przejść na strone mi6. W restauracji siedział Karla(zapalniczka Smileya leżała na stole), który wg.mnie miał się spotkać właśnie z Jimem ( może w celu wymiany informacji ) Tyle, że jeden z agentów spanikował(nie wiedział kim jest Karla ) i go postrzelił.

Jima torturowali a kiedy zaczał opowiadać jak przyszedł "jakiś niski typek" czyli Karla, scena pokazała nam zamykające się drzwi. Jim powiedział,że wtedy zaczęło się dopiero prawdziwe torturowanie ale tak na prawdę nie wiemy czy mówił prawde czy tylko mydlił oczy Smileyowi.

Jeśli do momentu postrzelenia Jim nie współpracował z Karlą to zapewne za zamkniętymi drzwiami podczas "tortur" Karla przekabacił go, przewidział, że zdekonspirują Billa i kazał Jimowi go zabić zanim dotrze do Rosji i coś wypaple.
To tylko moje rozmyślania na temat filmu. przeczytam książke, może coś mi się bardziej rozjaśni ;)

ocenił(a) film na 8
lasmaciej

Podoba mi się ta interpretacja z przejściem Jima na drugą stronę, na stronę Billa. Upijał się w przyczepie nie dlatego, że Bill był zdrajcą Korony, ale dlatego, że musiał go zabić.

ocenił(a) film na 8
lasmaciej

Sprawa z Jimem i Billem jest bardzo prosta - byli kochankami, Bill do tego lubił "chłopców" (jak małych?) - Jim zaprzyjaźnia się w szkółce ze ślamazarnym Billem, nie przez przypadek... Jim czuje się podwójnie zdradzony - dlatego zabija z bólem Billa, głównie jako karę za swoich ludzi, którzy przez Billa wpadli w sidła KGB.

Wiem, że to pierwsza część trylogii Le Carre, ale film byłby majstersztykiem, gdyby w ostatniej scenie Smiley wyjął i odpalił papierosa słynną zapalniczką od Ann... to by było zakończenie godne tak zawiłej intrygi, coś jak w "Podejrzanych". Tak pozostaje lekki niedosyt, że zabrakło finałowego twistu porównywalnego z zawiłością intrygi. W książce z tego co wiem rekompensuje to fakt, iż Smiley swoje śledztwo prowadzi tak jakby go nie było...

ocenił(a) film na 10
krzaki69

wtedy to by już było naciągane. A tak film ma to, czego nie mają żadne inne thrillery i tego typu podobne. Trzyma się kupy.

ocenił(a) film na 8
lasmaciej

Bzdura, Jim nigdy nie był po drugiej stronie, domyślał się tylko, a na końcu zabił "przyjaciela" za zdradę i śmierć/tortury swoich agentów, a nie dlatego żeby go nie wydał, bo kto przekazał Smileyowi info o Krecie i de facto umożliwił zaczajenie się na niego? właśnie Jim, po co miałby go [kreta] dawać na tacy MI6, żeby tamten wygadał? po co ryzykować? równie dobrze mógłby go od razu zastrzelić.

inna sprawa, ze [Jim] na początku mógł nie być rosyjskim agentem, ale po torturach i spotkaniu z K po akcji węgierskiej, [ruscy] mogli go przeciągnąć na swoja stronę w zamian za darowanie życia. ale po namyśle to tez bez sensu bo po co za jego pośrednictwem mieliby później wydawać swojego wieloletniego/doswiadczonego agenta - kreta?

ocenił(a) film na 9
wronaz

Jim był spalony po akcji na Węgrzech i do niczego bysię ruskim nie przydal ponad to, co zeznał na torturach. A na Billa z kolei nie miał żadnych dowodów, a jedynie przeczucia i spekulacje.

ocenił(a) film na 7
lasmaciej

Mam bardzo podobne odczucia po obejrzeniu filmu. Jim był na pewno zamieszany w spisek. Sami agenci MI6 dziwili się, że po torturach wypuszczono go żywego. Strzelając do Billa porozumieli się wzrokiem, tak jakby to było zaplanowane. Bill nie wydawał się zaskoczony gdy zobaczył celującego do niego Jima.

toperzniet

Nadal jakoś nie rozumiem tej całej sytuacji z Jimem i Billem. Oglądając film miałam jednak wrażenie, że Jim zastrzelił Billa by uchronić go przed losem, który czekał go w Rosji (nie dam sobie głowy uciąć, ale chyba Bill wspomniał coś na ten temat w rozmowie ze Smileyem). No bo skoro wcześniej podejrzewał, że Bill jest kretem, to czemu tak nagle poczuł się zdradzony?

ocenił(a) film na 8
piyoko

być może jim nie był pewien na 100%, że bill to kret. może to jedynie przeczuwał, a schwytanie billa sprawiło, że wreszcie miał pewność. a może jest tak jak mówisz i jim chciał uchronić billa przed podróżą do moskwy. chociaż z drugiej strony, jaki by to miało sens? zabiłby go po to żeby nie zabili go tamci??

toperzniet

Niestety nie pamiętam co dokładnie mówił Bill w rozmowie ze Smileyem, ale wydaje mi się, że powiedział coś, co sugerowało, że będzie torturowany, czy coś w tym rodzaju. Przynajmniej tak to wtedy zrozumiałam, może źle.

ocenił(a) film na 10
piyoko

to co groziło Billowi w Moskwie to medal, mieszkanko w blokowisku i dożywotnia pensja. Bill był komunistą z przekonania i wiernym sługą ZSRR. Co innego Esterhase, to jemu groziłaby kara śmierci, gdyby wrócił za żelazną kurtynę.

ocenił(a) film na 10
Paracelsus

a tak na marginesie dodam, że ta szpiegowska paranoja przedstawiona w filmie to małe piwko w porównaniu z tym co dzieje się obecnie. Prezydenci, premierzy, kanclerze, generałowie w sposób otwarty "doradzają" rosyjskim molochom, postęp technologiczny pozwala w każdym momencie was namierzyć, podsłuchać przez własną komórkę nawet gdy nie rozmawiacie przez telefon, sczytać hasła wpisywane na klawiaturze, złamać każdy szyfr. To czego nie uzyskają dzięki nowoczesnej technologii, internetowi, a zwłąszcz portalom społecznościowym i informacjom z banków, to dostana tradycyjnymi metodmi ;)

ocenił(a) film na 8
Paracelsus

http://tech.wp.pl/kat,130054,title,Telefony-z-Androidem-sledza-swoich-uzytkownik ow,wid,14041032,wiadomosc.html?ticaid=1d828&_ticrsn=3 sprawdźcie czy wasz android was nie szpieguje :)

użytkownik usunięty
Paracelsus

zwróć uwagę, że wtedy nie było aż tak rozwiniętej technologii ;) więc film może jest nieco "light" w porównaniu z Twoimi wyobrażeniami

Paracelsus

A czy przypadkiem nie rozciągasz teraz interpretacji książki na film? Bo z tego co pamiętam, w filmie nie było nic powiedziane o przekonaniach Billa, no może poza jednym enigmatycznym zdaniem

ocenił(a) film na 10
piyoko

książki nie czytałem : ) W filmie Bill wyraźnie mówi o zepsutym zachodzie, jedno zdanie i już wszystko wiemy : )

Paracelsus

Aha, w takim razie mi po postu komunizm nie przyszedł do głowy :)

piyoko

Bill był komunistą, z filmu świadczyło o tym co prawda tylko jedno zdanie , że tutaj na zachodzie nie dzieje się dobrze. No i film nawiązuje do znanych faktów gdy Rosjanie zwerbowali studentów z Cambridge , młodych ideowo nastawionych ludzi, którzy później pracując w wywiadzie Brytyjskim stali się rosyjskimi szpiegami. Poczytajcie o Kim'ie Philby.

piyoko

o tym ze bill byl komunista swiadczy tez scena (i wlasciwie wtedy juz mozna bylo sie domyslec) gdy smiley wchodzi do domu a bill pod stolem zaklada buty bardzo nieudolnie tak by smiley nie zauwazyl ze ma na stopach "czerwone"skarpety,zupelnie nie pasujace do ubrania.

ocenił(a) film na 8
ostryrobcio

Przecież on zakłada buty, bo zabawiał się z żoną Smiley'a i nie zdążył ich założyć przed powrotem zdradzanego męża :)

Pirania185

to ze sie z nia zabawial bylo oczywiste i Smiley dobrze o tym wiedzial wiec nie bylo co ukrywac,w tej scenie chodzilo o czerwone skarpety

ostryrobcio

z tymi czerownymi skarpertami to wyjatkowa bzdura

ostryrobcio

wydaje Ci sie ze kazdy komunista z zachodu koniecznie musiał nosic cos czerwonego zeby poczuc sie wystraczająco komuszo? ;)

sever

napewno nie ale w tym wypadku jest to oczywiste:)

ostryrobcio

w tym wypadku jest oczywiste to ze czerwone skarpetki oznaczały homoseksualizm

sever

wiec wywal je z szuflady i wroc do nas normalnych :P

ostryrobcio

Wiesz po czym poznac glupiego? Nie po tym ze mało wie, ale po tym ze broni sie przed wiedza rekami i nogami i nie pozwala sie nauczyc czegos nowego innym, ktorzy jednak wiedza o swiecie troche wiecej niz on. ;)

sever

twoj ostatni post uznalem za zlosliwa uwage i dlatego tak napisalem.Zle cie odebralem i przepraszam.Nie zaprzatajmy sobie tym glowy i prowdzmy dalej temat:)

ostryrobcio

W porządku :) Swoją drogą, kompletnie mi nie przyszło do głowy ze mozna moja wypowiedz odebrac jako złosliwosc.

ocenił(a) film na 10
ostryrobcio

W tym przypadku odsyłam do bardzo wnikliwej analizy ubioru dokonanej na tym blogu: http://cinemaundressed.wordpress.com/2011/12/01/szpieg/ Jak dla mnie jest bardzo trafna i wiele wyjaśniająca.

Paracelsus

Stwierdzenie Billa że zachód jest zepsuty na pewno ma w sobie sporo prawdy ale czy Bill spojrzał czasem na zepsucie szerzące się na wschodzie?

ocenił(a) film na 10
piyoko

ja miałem identyczne wrażenie. a film moim zdaniem mega. dawno nie oglądałem tak dobrego kina

piyoko

Dokładnie. Jim zabił Billa, żeby uchronić go od tortur. A) na zabawie świątecznej wymieniają porozumiewawcze spojrzenia, B)w rozmowie ze smajlim w celi Bill mówi, że dopiero będą go maglować, C) tuż przed strzałem Bill kiwa do Jima głową na tak

ocenił(a) film na 7
toperzniet

też wielkie dzięki za skrót ;) przysypiałam w kinie i przestałam łapać w pewnym momencie. Też mam zamiar obejrzeć film jeszcze raz ;)

toperzniet

no jesli ten film wymaga tak doglebnych tlumaczen to Wam gratuluje!

ocenił(a) film na 8
toperzniet

Ja również dziękuję za "poukładanie" faktów:) Nie przysypiałam wbrew temu co niektórzy pisali, wręcz dawno tak nie uważałam na żadnym filmie. Mimo tego było tyle nazwisk, odniesień i zawiłości, że niektóre wątki były dla mnie niejasne i Twoja interpretacja bardzo pomogła:) Najbardziej podobało mi się to, że nie było tu efektów specjalnych i innych ubarwień amerykańskich produkcji. "Prosta" zawiła historia pomagała wczuć się w tamtejszy klimat.

toperzniet

"niestety, ani jim, ani kontroler nie wiedzieli, że spotkanie z generałem w budapeszcie to tak naprawdę podpucha przygotowana przez karlę."

A Bill wiedział, nie powiedział i za karę w kiblu siedział.

"w budapeszcie jim został schwytany i przetrzymywany. spalono (zabito i zdekonspirowano) wszystkich jego agentów, a także wyciągnięto od niego informacje na temat tego kto zlecił mu zadanie. "

Szkoda, że podczas gdy Jim grał na zwłokę siatka jego agentów nie została na tę ewentualność zabezpieczona przez MI6. Pewnie mieli wtedy ważniejsze rzeczy na głowie, np. grę w krykieta.

"bill (z racji uczucia do jima) wybłagał karlę, aby jim wrócił do anglii."

A jak kilka miesięcy wcześniej Bill wysłał Jima na samobójczą akcję to już go nie kochał? Karla doskonale wiedział kogo pojmuje, bo oglądał Jima przez okno. Po co w ogóle go porwano, skoro i tak mówił wszystko Billowi? I jakim cudem rosyjscy szpiedzy dzielili się z Jimem informacjami? To normalna praktyka? "Jim: Mamy kreta w MI6". "Ruscy: Eee, wiemy, to nasz człowiek". Można się śmiać? Jeszcze nie, dopiero się rozkręcam.

"karla zgodził się i jim wylądował u siebie, ale nakazano mu milczeć i zniknąć. dlatego jim zaczął normalne życie, ucząc francuskiego w jakiejś szkole."

Wyobraźmy sobie, że mamy 5 podejrzanych o kolaborację z Rosjanami. Nagle uprowadzony agent (który jest przy okazji najlepszym przyjacielem i kochankiem jednego z w/w 5) zostaje MI6 zwrócony. Ach ci poczciwi Rosjanie, wypuszczali szpiegów obcych mocarstw z dobroci serca. Na pewno ludzie w MI6 to wiedzieli, skoro nie wzbudziło to ich podejrzeń. W tym momencie każdy średnio ogarnięty widz już wie, kto jest agentem. Niestety nie wiedzą tego najtęższe umysły siatki wywiadowczej Wielkiej Brytanii.

"alleline swój sukces i awans zawdzięczał nie tylko śmierci kontrolera, ale także "czarnej magii" - przeciekom z rosyjskiego wywiadu, które udawało mu się zdobywać od tajemniczego informatora."

Trudno powiedzieć ile to trwało, ale możemy założyć, że przez grube lata jeden z najpotężniejszych wywiadów na świecie otrzymywał lipne dane i się nie połapał? Oh noes. Szkoda, że już na samym początku filmu zarówno główny bohater jak i kontroler podważali raporty "Czarnej Magii" uznając je za "raczej" spreparowane. Jeden umarł, drugi odszedł, a cała reszta MI6 to idioci?

"alleline i pozostała trójka z kierownictwa wynajęli specjalny dom dla radzieckiego łącznika. raz na jakiś czas spotykali się z nim i przekazywali mu nieistotne informacje o angielskim wywiadzie. w zamian za nie mieli otrzymywać "czarną magię". alleline nie wiedział jednak, że "czarna magia" to ściema, w większości bezwartościowe informacje."

Moja teoria się sprawdza, szef brytyjskiego wywiadu wiedział jak sprzedawać bezwartościowe informacje, ale nie wiedział co robić w momencie, gdy sam takie dostaje? Ktoś jeszcze wierzy, że ten film ma coś wspólnego z prawdziwym szpiegostwem? ROTFL.

"o schwyatniu billa dowiedział się jim prideaux. przybył on do aresztu i zastrzelił billa. dlaczego? najprawdopodobniej z zemsty zdradzonego kochanka."

Dziwny był to związek, raz Bill wysyłał Jima na śmierć, raz go ratował, raz dziewczynka, raz chłopaczek. A to wszystko w imię Rosji, która od dawna jest znana ze swojej tolerancji dla homoseksualizmu, nie to co zgniły zachód, jak to określił Bill. Po prostu - poezja.

ocenił(a) film na 8
archivedb

wypunktuję Ci wszystko w późniejszym terminie, bo teraz siedzę w pracy. niestety, w kilku fragmentach mijasz się z prawdą.

ocenił(a) film na 9
archivedb

""bill (z racji uczucia do jima) wybłagał karlę, aby jim wrócił do anglii."
A jak kilka miesięcy wcześniej Bill wysłał Jima na samobójczą akcję to już go nie kochał?"

Gdyby Bill zawrócił Jima to dopiero by się zdekonspirował. Pozatym Jim nie wiedzial do konca ze Bill jest kretem. Uważał że to wymysły Kontrolera, co sam zresztą mowil Smileyowi.

"Trudno powiedzieć ile to trwało, ale możemy założyć, że przez grube lata jeden z najpotężniejszych wywiadów na świecie otrzymywał lipne dane i się nie połapał?"

To nie byłą lipa, tylko gówno. Z tym że gówno dla Rosjan a złoto dla MI6. Można zakładać że Karla pare razy wysłał swoich cagentów na pożarcie. Kontroler i Smiley ocenili "czarną magie" jako niewiarygodną, ale nie znali jego rosyjskiego źródła. Reszta szefostwa postanowiła działać na własną ręką mając dość chimerycznego Kontrolera. Zresztą później to utajnili nawet dla Kontrolera i Smileya.

"Dziwny był to związek, raz Bill wysyłał Jima na śmierć, raz go ratował, raz dziewczynka, raz chłopaczek."

No nie wysłał. A Jim zastrzelił Billa ratując go m.in. przed torturami MI6.

ocenił(a) film na 5
archivedb

Faktycznie słabizna, żadne to kino szpiegowskie! Winię za to kobiecą rękę w scenariuszu!

oczywazki

Siemka... piszesz że to nie kino szpiegowskie,.. nie pomyśl sobie że zamierzam uchodzić za jakiegoś eksperta od agencji wywiadowczych ale przeczytałem kiedyś że w rzeczywistości praca agenta wywiadu skupia się na rozmowach telefonicznych czy też sprawdzaniu autentyczności dokumentów należacych do kogoś i tym podobne tajne operacje przeprowadzne za biurkiem. Natomiast tajny agent pokroju Jamesa Bonda to tylko i wyłącznie fikcja literacka.

toperzniet

captain obvious to the rescue !

ocenił(a) film na 8
gex221

dla mnie obvious, dla ciebie obvious, a (jak widać po postach) dla niektórych wcale nie obvious. a pomagać trzeba.

toperzniet

Siemka Toperzniet... przeczytaleś już ksiązkę na podstawie której film powstał? Stwierdzasz że historia przedstawiona w fimie jest dla Ciebie "obvious" jeżeli tak jest to naprawdę fajnie. Tak pytam ponieważ po obejrzeniu filmu i zapoznaniu się z treścią książki ma się zupełnie inne spojrzenie na tamte wydarzenia... pozwolę sobie zapytać ile razy widziałeś ten film ponieważ sposób w jaki wypowiadasz się na jego temat sugeruje bardzo dobrą znajomość tematu... ale już nie przynudzam

ocenił(a) film na 10
toperzniet

"pewnie sielanka by trwała jeszcze długo gdyby nie rick tarr, łowca skalpów, który na jednej z misji poznał irinę - rosyjską agentkę. irina poczuła coś do tarra więc wyjawiła mu prawdę, że w angielskim wywiadzie siedzi kret. tarr powiedział o tym swojemu przełożonemu - peterowi guillamowi, a ten emerytowanemu smileyowi."

Mała poprawka: Irina nie wiedziała nic o krecie, podała jakieś inne ważne informacje, ale Rick chcąc zmusić dowództwo MI6 do szybszego działania dodał informację o krecie. I to był właśnie jego błąd, dostał informację, że się tym zajmą i tyle, a po jakimś czasie koleś zamordowali tego typa w budynku MI6 w Turcji, a także złapali Irinę, czyli informacje Ricka dostał Bill i uznał, że to może być prawda, dlatego Karla się zajął Iriną. Potem jeszcze próbowali wrobić Ricka, przelali mu na konto z tego co pamiętam 30 tysięcy funtów, dlatego Rick wrócił do Anglii i ukrył się w domu Smiley'a, którego po powrocie o wszystkim poinformował. Smiley zlecił Peterowi przyniesienie z archiwum MI6 jakiegoś wykazu (nie pamiętam co to dokładnie było, spis informacji przekazywanych od agentów w terenie? Niech ktoś mi przypomni :P) z listopada zeszłego roku. Wtedy jeszcze na chwilę go zatrzymali i zaczęli się wypytywać o Ricka, powiedzieli mu, że zdradził itp. Jak wrócił to okazał się, że Rick jest ze Smiley'em, zaczął go bić, ale zaraz wytłumaczyli mu, że został wrobiony. No i w tym spisie okazało się, że brakuje wykazu z jakiegoś dnia, co było kolejnym dowodem na to, że w MI6 jest kret.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones