Amerykański etos jak w mordę strzelił. Właśnie obejrzałem po raz enty i fakt, jest głupawy, słaby, naciągany i momentami bezsensowny ale... no właśnie:) Ma coś takiego że wyciągasz zaciśnięta pięść w górę jak im się udaje (mnie rusza ta scena jak myśliwce zrzucają zbiorniki i na pełnym gazie ruszają na ruskie migi). Nie pochwalam siebie za to ale dam mu 8 bo wyciąga ze mnie emocje małego chłopca;P